Jeśli już przypominamy sobie stare teleturnieje (i Krzyśka Ibisza) to nie wolno zapominać o "Grze w ciemno". Chociaż w tym przypadku to raczej "Gra w jasno".
Hondę skradziono w Czechach, a tablice rejestracyjne w Estonii. Kierowca miał tylko 17 lat i nie posiadał prawa jazdy. To ustaliła suwalska drogówka, gdy już dogoniła uciekający z prędkością 150 km/h samochód.
Po meczu z Ukrainą wszyscy byliśmy Sanmaryńczykami, niestety naszym nie udało się zdobyć nawet honorowej bramki po wzorowym kontrataku. Niewiele brakowało.
Niesamowity wyczyn Kevina Bania, który ustanowił (nieoficjalny) światowy rekord w podskoku z miejsca: 64.4375" (163.67 cm).
Poprzedni rekord wynosił tylko 58.27".