Dzisiaj opowiemy wam o problemach w hotelu, końcówce II wojny światowej oraz dziwnym gościu w bibliotece...Mama Merklowa poucza Mikrona:
- Musisz się solidnie przygotować do spotkania z Putinem.
- Skrzynka wódki wystarczy?
by Peppone* * * * *
- To znowu ty?!
- Też się cieszę, że cię widzę, mamo. Tak, już po lekcjach.
by Rupertt* * * * *
Telefon w hotelowej recepcji:
- Dzień dobry, dzwonię z pokoju 303. Moglibyście przysłać kogoś z obsługi? Kłócę się właśnie z żoną i zagroziła, że wyskoczy przez okno.
- Przepraszam, ale to państwa prywatny problem.
- Tak, zgoda, ale to cholerne okno się nie otwiera, a to już wasz problem.
by spigi* * * * *
Maj 1945 roku. Bomby i pociski padają co i rusz koło Kancelarii Rzeszy w Berlinie. Przerażeni naziści decydują się uciekać w przebraniach. Przetrząśnięto cały bunkier, ale znaleziono tylko kostiumy filmowe. Ale nie ma rady! Rosjanie blisko! Mueller ucieka w kostiumie anioła ze skrzydłami, Kaltenbrunner wymyka się tylnymi drzwiami przebrany za druhnę, Schellenberg wychodzi w rycerskiej zbroi z mieczem w ręku, głównym wejściem wychodzi Stirlitz w mundurze pułkownika NKWD z gwiazdą Bohatera Związku Radzieckiego...
by Peppone* * * * *
Znajomy w biurze zapytał mnie, dlaczego trzymam na biurku zdjęcie żony, której nienawidzę. Odpowiedziałem:
- Aby pamiętać o tym, żeby nie prosić o urlop.'
by skijlen* * * * *
Kilku nowobogackich szpanuje przed sobą komórami. Który ma lepsze Wi-Fi, Sri-Fi, pamięć, procesor, aparat, itd... itp... Nagle jednemu coś w komórze zapiukało. Otworzyła się klapka. A z pod klapki wyskoczył pęczek sznurków z zawiązanymi na nich supełkami. Kolesie patrzą ze zdumieniem raz na niego. Raz na komórkę. A ten też najwyraźniej zszokowany niepewnie mówi:
- No, co? Kuzyn jest na wycieczce w Peru. Widać SMS-a w kipu przysłał...
by amiz74* * * * *
Przychodzi gość do biblioteki i pyta bibliotekarki:
- Są jakieś książki o paranoi?
Bibliotekarka nachyla się i szepcze do gościa:
- Stoją tuż za panem.
by Peppone* * * * *
Wczoraj wieczorem ktoś rozbił mi szybę w oknie. Na podłodze zobaczyłem kamień owinięty w papier. Rozprostowałem kartkę i przeczytałem wiadomość: "Jestem weganinem".
by Rupertt* * * * *
Wykładowca zwraca się do studentów:
- Osoba, która odpowie na moje następne pytanie ma zaliczone zajęcia i może iść do domu…
Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego.
- Kto to zrobił?!
- Ja. Dziękuję, do widzenia.
by spigi* * * * *
- Siri, czemu jeszcze nie mam męża?
Siri milcząc włączyła kamerę przednią...
by Peppone* * * * *
A sto Wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego:
Pamiętacie jak kiedyś wszyscy mieli pamiętniki i wkurzali się, kiedy ktoś do nich zaglądał? Teraz wszyscy wrzucają wszystko na fejsa i wkurzają się, że nikt tego nie czyta.
by skijlen
* * * * *
Uczę się prowadzić samochód. Ostatnio tak mnie instruktor opieprzył za rozwalenie sprzęgła, że teraz nawet guzik od kiblospłuczki odpuszczam powoli i stopniowo.
by Peppone
* * * * *
Banki żywności? W zeszłym tygodniu zostawiłem im ciasto, a kiedy przyszedłem dzisiaj po odbiór, powiedzieli, że dali je komuś innemu. Totalny bezsens.
by skijlen
* * * * *A tutaj znajdziesz cały Wielopak_weekendowy_DCXXV.
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 724 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego...
Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |