Taki oto gość, czasem w towarzystwie, przylatuje od jakiegoś czasu na fermę moich znajomych. Rano i po południu. Na regularne karmienie. Pochłania za każdym razem kilka trucheł kurczaków. Nie boi się psów, te też są dość obojętne na jego obecność. Mi nie udało się bliżej podejść, by zrobić lepsze zdjęcie.
Ostatnio edytowany:
2018-07-22 13:06:44
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".