:fankafranka jak lubisz, to smacznego! Ja tam wolę Winiary, a kielecki jest wg mnie strasznie kwaśny - ale nie zamierzam drzeć szat, dla mnie majonez jest jak dla Ciebie keczup
A najgorszy keczup jaki miałem okazję w życiu spożywać (bo nie "jeść", o czym poniżej), to na szczęście nie pamiętam nazwy, ale miał na etykiecie napisane "najtańszy prawdziwy"
Smakował jak gówno. Znaczy nie wiem jak smakuje gówno, ale podejrzewam, że gdyby zjeść sporo koncentratu pomidorowego i popić octem, to właśnie tak by smakowało, jak wspomniany produkt.
A żeby było zabawniej, to używaliśmy tego wynalazku do zapijania (co też pewnie sporo mówi o jakości, skoro dało się go właściwie pić) ciepłego Bolsa
Ale to było w czasach studenckich i na juwenaliach, więc w sumie nic nadzwyczajnego