:ethordin niee. Kupując w Empiku grę, kupujesz pełnoprawny produkt, utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Licencje udzielane przez podmioty trzecie obowiązują Cię tylko w ograniczonym zakresie (np. nie wolno Ci tego rozpowszechniać, sprzedawać kopii tego utworu itp. - co jest zrozumiałe, bo z jednej kopii utworu można wykonać dowolnie wiele kolejnych kopii, i gdyby można je było bez ograniczeń sprzedawać, to przede wszystkim Empik kupiłby sobie jedną grę i zaczął kopiować), ale sam fakt zakupu sprawia, że poprzedni właściciel praw autorskich (w tym przypadku Empik, który to nabył prawa od poprzedniego właściciela, np. wydawcy) traci prawo do rozporządzania nim, w tym do decydowania o dalszej sprzedaży.
Czy to Ty kupujesz grę (film, książkę, piosenkę, cokolwiek) od Empiku, czy Empik od wydawcy/hurtowni/dystrybutora, to pod względem przepisów prawa autorskiego nie ma tu żadnej różnicy. Przecież to nie jest tak, że kupujesz dany utwór bezpośrednio od twórcy - po drodze jest iluś tam pośredników i im wszystkim WOLNO sprzedać to, co sami kupili. Dlaczego niby nagle Tobie ktoś miałby tego zabraniać?
Zabawne, że ludzie dali sobie wmówić, że wola korporacji jest ważniejsza od obowiązującego prawa.
Zastanów się, co by było, gdyby takie praktyki zaczęli stosować np. producenci samochodów. Jak kupisz furę, to nie wolno Ci jej sprzedać, a jak producent się o tym dowie, to zdalnie ją dezaktywuje. Absurd, nie? Ale przecież technicznie jest to dziś jak najbardziej wykonalne. Tyle tylko, że coś takiego nigdy nie przejdzie, bo ludzie stanowiący prawo codziennie korzystają z samochodów i zobaczą, że coś takiego to bzdura i niczym nieuzasadnione pogwałcenie świętego prawa własności. A w przypadku programów komputerowych niekoniecznie rozumieją oni powagę sytuacji.
Edit: jeszcze jedno - Valve ma przecież techniczne możliwości, żeby umożliwić odsprzedaż używanych gier choćby w obrębie Steama. I nawet mogliby brać od tego procent, tak samo jak wydawcy. Wrzucasz grę na rynek tak samo jak teraz te śmieszne karty itp., ustawiasz cenę i sru! A jak ktoś kupi, to masz kasę do portfela Steam, Valve wierze swoją prowizję, wydawca/twórca swoją i wszyscy szczęśliwi. I mamy pełną zgodność z unijnym prawem.
No ale nie.
Ostatnio edytowany:
2018-04-10 18:25:39
--