https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/batman-godzilla-i-harry-potter-maja-polskie-korzenie-tak-twierdza-polskie-ambasady/mnkc2n4?utm_source=kultura_viasg&utm_medium=nitro&utm_campaign=allonet_nitro_new&srcc=ucs&utm_v=2
Polskie ambasady na świecie rozsyłają w swoich mediach społecznościowych komunikaty, że Harry Potter, Batman i Godzilla mają polskie korzenie, bo powstały w wytwórni Warner Bros., a tę z kolei założyli Polacy. Problem w tym, że komunikat wprowadza w błąd, a bracia Warner wymienionych postaci wcale nie wymyślili.
"Co łączy Batmana, Godzillę i Harry’ego Pottera? Polskie korzenie! #CzyWieszŻe założycielami Warner Bros., jednej z największych hollywoodzkich wytwórni filmowych, byli pochodzący z Polski bracia Hirsz (Harry), Aaron (Albert) i Szmul (Sam) Wonsal? #PL100" - taki komunikat czytamy w mediach społecznościowych polskich ambasad. W innej wersji administratorzy strony wymieniają polskie korzenie takich ikon popkultury jak Sherlock Holmes, Hobbit oraz Bonnie i Clyde.
Komunikaty te jednak wprowadzają użytkowników w błąd.
Co prawda wytwórnia Warner Bros., jeden ze światowych gigantów w branży filmowej, z którym związane są największe nazwiska światowego kina, faktycznie została założona przez polskich Żydów, pochodzących z Krasnosielca niedaleko Ostrołęki (o tym, że bracia byli Żydami, ambasady nie wspominają). Nastoletni Aaron, Szmul, Hirsz i Icchak w Europie nosili nazwisko Wrona lub Wonsal. Po przedostaniu się do USA sprzedali konia oraz zegarek ojca, dzięki czemu zyskali kapitał, który przeznaczyli na zakup projektora. Dwadzieścia lat później, 4 kwietnia 1923 roku, założyli wytwórnię filmową, która obecnie jest jedną z największych na świecie.
O polskich korzeniach nie można jednak mówić w przypadku zarówno Batmana, Godzilli, Harry'ego Pottera czy Sherlocka Holmesa. Te postaci nie są bowiem pomysłem braci Warner.
Postać Batmana została stworzona dla czasopisma komiksowego wspólnie przez dwójkę Amerykanów - Boba Kane'a i Billa Fingera. Z kolei Godzilla to fikcyjny gigantyczny potwór z serii japońskich filmów science-fiction wyprodukowanych przez wytwórnię Tōhō.
Nie inaczej jest z Harrym Potterem i Sherlockiem Holmesem. Pierwszy bohater pochodzi z serii siedmiu powieści autorstwa Brytyjki J.K. Rowling, wydanych między rokiem 1997 a 2007. Drugi to fikcyjny bohater powieści i opowiadań kryminalnych brytyjskiego pisarza Arthura Conana Doyle’a.
Hobbit to natomiast określenie rasy zamieszkującej stworzoną przez Johna Ronalda Ruela Tolkiena mitologię Śródziemia, a także tytuł jego książki, na podstawie której Peter Jackson stworzył filmową trylogię.
Bonnie Parker i Clyde Barrow to z kolei para amerykańskich przestępców z lat 30. XX wieku.
- To jakby powiedzieć, że "Solaris” jest Soderbergha - komentuje sytuację Bartosz Węglarczyk. Przypomnijmy: "Solaris" to film science fiction z 2002 roku w reżyserii amerykańskiego reżysera Stevena Soderbergha, adaptacja powieści polskiego pisarza Stanisława Lema o tym samym tytule.
"Trzech Żydów z Imperium Rosyjskiego nasze MSZ nagle awansowało na Polaków. Einstein by się uśmiał", "Pójdźmy dalej. Tesco to polska sieć, bo rodzice założyciela pochodzą z Łodzi. Dajmy więcej przykładów naszym ambasadom!" - komentują na Twitterze inni internauci.
Polskie ambasady na świecie rozsyłają w swoich mediach społecznościowych komunikaty, że Harry Potter, Batman i Godzilla mają polskie korzenie, bo powstały w wytwórni Warner Bros., a tę z kolei założyli Polacy. Problem w tym, że komunikat wprowadza w błąd, a bracia Warner wymienionych postaci wcale nie wymyślili.
"Co łączy Batmana, Godzillę i Harry’ego Pottera? Polskie korzenie! #CzyWieszŻe założycielami Warner Bros., jednej z największych hollywoodzkich wytwórni filmowych, byli pochodzący z Polski bracia Hirsz (Harry), Aaron (Albert) i Szmul (Sam) Wonsal? #PL100" - taki komunikat czytamy w mediach społecznościowych polskich ambasad. W innej wersji administratorzy strony wymieniają polskie korzenie takich ikon popkultury jak Sherlock Holmes, Hobbit oraz Bonnie i Clyde.
Komunikaty te jednak wprowadzają użytkowników w błąd.
Co prawda wytwórnia Warner Bros., jeden ze światowych gigantów w branży filmowej, z którym związane są największe nazwiska światowego kina, faktycznie została założona przez polskich Żydów, pochodzących z Krasnosielca niedaleko Ostrołęki (o tym, że bracia byli Żydami, ambasady nie wspominają). Nastoletni Aaron, Szmul, Hirsz i Icchak w Europie nosili nazwisko Wrona lub Wonsal. Po przedostaniu się do USA sprzedali konia oraz zegarek ojca, dzięki czemu zyskali kapitał, który przeznaczyli na zakup projektora. Dwadzieścia lat później, 4 kwietnia 1923 roku, założyli wytwórnię filmową, która obecnie jest jedną z największych na świecie.
O polskich korzeniach nie można jednak mówić w przypadku zarówno Batmana, Godzilli, Harry'ego Pottera czy Sherlocka Holmesa. Te postaci nie są bowiem pomysłem braci Warner.
Postać Batmana została stworzona dla czasopisma komiksowego wspólnie przez dwójkę Amerykanów - Boba Kane'a i Billa Fingera. Z kolei Godzilla to fikcyjny gigantyczny potwór z serii japońskich filmów science-fiction wyprodukowanych przez wytwórnię Tōhō.
Nie inaczej jest z Harrym Potterem i Sherlockiem Holmesem. Pierwszy bohater pochodzi z serii siedmiu powieści autorstwa Brytyjki J.K. Rowling, wydanych między rokiem 1997 a 2007. Drugi to fikcyjny bohater powieści i opowiadań kryminalnych brytyjskiego pisarza Arthura Conana Doyle’a.
Hobbit to natomiast określenie rasy zamieszkującej stworzoną przez Johna Ronalda Ruela Tolkiena mitologię Śródziemia, a także tytuł jego książki, na podstawie której Peter Jackson stworzył filmową trylogię.
Bonnie Parker i Clyde Barrow to z kolei para amerykańskich przestępców z lat 30. XX wieku.
- To jakby powiedzieć, że "Solaris” jest Soderbergha - komentuje sytuację Bartosz Węglarczyk. Przypomnijmy: "Solaris" to film science fiction z 2002 roku w reżyserii amerykańskiego reżysera Stevena Soderbergha, adaptacja powieści polskiego pisarza Stanisława Lema o tym samym tytule.
"Trzech Żydów z Imperium Rosyjskiego nasze MSZ nagle awansowało na Polaków. Einstein by się uśmiał", "Pójdźmy dalej. Tesco to polska sieć, bo rodzice założyciela pochodzą z Łodzi. Dajmy więcej przykładów naszym ambasadom!" - komentują na Twitterze inni internauci.