Płyn do spryskiwaczy samochodowych na owady, macie coś sprawdzonego? Tania woda z biedamarketów nie zdaje egzaminu
Może dolewacie płynu do naczyń, denaturatu czy octu a może jakieś markowe dodatki. Potrzeba jest żeby szyby były czyste a trochę się gania po szosach.

Przyklej sobie kameleona przy szybie

Przydrożne grzybiarki poproś o glonojada na szybę.

Poznasz głupiego po radach jego.

Zapomniałem dopisać, że intelektualnym inaczej założę jakiś inny wątek, żeby nie musieli taplać się tu jak świnie w łętach.

Morderca...

Albo użyj kwasu

Przyklej do zderzaka paski nasączone owadzimi feromonami (kiedyś się chwaliłeś, że robisz za leśnego sutenera), nie będą leciały w szybę

https://www.shell.pl/kierowcy/wewnatrz-naszych-stacji/preparaty-do-szyb/_jcr_content/par/textimage_583879176/image.img.620.jpeg/1476909757360/shell-summer-scrennwash-super-concentrate.jpeg

Ale karcher lepszy

Nie spotkałem się jeszcze z płynem, który by podołał rozmazanym owadom. To chyba też wina tego, że wycieraczki nie dociskają do szyby wystarczająco mocno.

Niestety żaden płyn nie poradzi sobie z robactwem. Musisz kupić specjalną aktywną piankę, spryskujesz szybę i zmazujesz wycieraczkami po kilkunastu sekundach.
Tylko uwaga z lakierem, kolega chciał się pozbyć chitynek z maski i zderzaka, więc psiknął pianką. W efekcie zszedł cały klar, w dosłownie kilka sekund.

Do dupy takie rady
Dodam Ludwika i denaturatu naraz, potem zobaczę czy coś zobaczę

:lasowy To może lepiej Domestosa i Kreta, najwyżej razem z muchami odejdą uszczelki i lakier

Co ty za robaki tam masz, że po rozbiciu zasłaniają ci widok? Nie pomyliłeś ważki z łosiem?

- poradźcie coooooś ;(
- sprawdzona porada
- łeeeeeeee, chvjnia


I gadaj z głupikiem

Podobno zarowiasto rozowy kolor jak ten w podkreslaczach odstrasza owady. Pomaluj szybe na zarowiasto rozowy i olej plyny

https://www.youtube.com/watch?v=OnyuKg5QdKU

@Szamano ktoś tu szuka fachowca...

:lasowy To co jest małe, obleśne i wkurzające, nie zawsze jest robalem.
Po prostu zwalniaj nieco w pobliżu podstawówek.

Dolewam zawsze Ludwika, prosta i skuteczna metoda.

Prewencyjnie stosuj płyny hydrofobowe tworzące tą magiczną powłoczkę na szybie. Zmniejszy przywieranie robactwa. Na już rozciapane są specjalne płyny. Nawet coś z serii K2 było i ponoć się nawet sprawdzało. Tu już musisz poszukać opinii. Niestety jest to dość drogie, bo kilkanaście zł za pół litra, czy jakoś tak, więc napełnienie nim zbiornika spryskiwacza odpada. Chyba, że stać. Ja nie wnikam. Do tego dobry płyn do spryskiwacza i nie pozwalaj ścierwu zaschnąć na szybie.
Swoją drogą, to nie wiem, czy nie sprawdziłyby się jakieś przemysłowe środki do mycia. Może nie pachną tak, jak domowe, ale zawierają więcej płynu w płynie. Pozostaje tylko sprawdzić, czy nie zareagują z lakierem.

Mam temat inżynierki dla chętnego: "Sprawdzenie czy system dysz powietrznych, umieszczonych u dołu szyby, zasilanych powietrzem pobieranym za chłodnicą jest w stanie utworzyć poduszkę powietrzną przed szybą poruszającego się pojazdu."

Walnąć model w ansysie zamontować prototyp w golfie, sprawdzić skuteczność odbijania owadów/zanieczyszczeń/opadów. Jak się uda to jazda robić patent. Wycieraczki mogą przestać być potrzebne.

Kwas solny się nadaje, wszystko schodzi, aż miło popatrzeć.

Zalałem mieszankę "Pana Lasowego" jak się sprawdzi, to dam znać

:jez_z_lasu
Albo takie folie jak u żużlowca na kasku

Myślałeś nad tym by jeździć nieco wolniej i dać owadom szansę? Ewentualnie jeśli czujesz potrzebę mordowania tych niewinnych stworzeń, to jakaś osłona na przednią szybę. Widziałem w jakimś filmie, że z blachy ryflowanej się nieźle sprawdza.

To już lepiej wybić szybę i jeździć w goglach. Zawsze to mnie folii do zrywania.

:hubbabubba
Tjaa. Po czym poznać rozbawionego Lasowego w samochodzie bez przedniej szyby?

Fachowca? Panie, kto to panu tak spier*olił?!

:lasowy
IMHO Trochę może pomóc przetarcie szyby niewidzialną wycieraczką (robale się tak nie kleją) ale i tak najlepiej raz na jakiś czas podjechać na myjnię automatyczną.

Papier ścierny zawsze na propsie