A ponieważ kulka jest miękka, to trzeba ją przechowywać w plastikowym opakowaniu jednorazowego użytku. Gdyby tylko kokosy przychodziły w jakimś naturalnym, odpornym na uszkodzenia wnętrza opakowaniu, najlepiej biodegradowalnym... No cóż, można tylko marzyć...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą