by lujeran
* * * * *
Giełda samochodowa. Do siedzącego w samochodzie faceta podchodzi potencjalny kupiec :
- Ile za to badziewie ?
- Jakie badziewie ? - oburza się właściciel - Nowy lakier, nowy silnik, nowe hamulce, nowa skrzynia biegów, nowy układ wydechowy....
- To czemu go sprzedajesz ?
- Bo chcę kupić nowy.
by w_irek
* * * * *
Mój dziadek ciągle narzeka - że koszty życia strasznie wzrosły w dzisiejszych czasach. Mówi:
- "...pamiętam kiedy byłem młody - mama mi dała 5 złotych na zakupy, a ja wróciłem do domu z pełną reklamówką - wędliny, mleko, chleb, ser, masło, konfitury. A teraz co?!! Wszędzie te lustra, te kamery!!"
by otwock2
* * * * *
Uprasza się pasażerów o szybkie regulowanie należności za przejazd! W pociągu pracuje jeden konduktor i dwóch kieszonkowców.
by nicku
* * * * *
Przychodzi ciężarna kobieta do astrologa i chce postawić horoskop przyszłemu dziecku
- Pod jakim znakiem było poczęte dziecko?
- ???? Poo...d „Zakaz palenia”
by lary
* * * * *
Działo się to w czasach, kiedy władza radziecka zaciekle zwalczała religię jako opium dla ludu i zabobon.
Nauczycielka na lekcji oznajmiła dzieciom, że Bóg nie istnieje, więc nie muszą sobie nim zawracać głowy. Jako praktyczny dowód zaproponowała:
- Wszystkie dzieci robią figę i unoszą rączki do góry. Zobaczycie, że się nic nie stanie, bo nie ma Boga!
Wszystkie dzieci z wyjątkiem jednego posłusznie podniosły rączki.
- A ty czemu, Abramku, nie zrobiłeś figi?
- Bo to jest tak, proszę pani. Jeśli Boga nie ma, to komu ja tę figę pokazuję? A jeśli jest - to po co sobie psuć stosunki?
by nicku
* * * * *
Portiernia akademika :
- A ty młody człowieku do kogo?
- Mi tam obojętne mam dwie flaszki
by lary
* * * * *
Jeśli drogę przebiegnie ci czarna babcia, czarna wnuczka, czarny Mruczek, czarna Kicia, czarna kurka, czarna gąska, czarny bociek, czarna żabka, a na ostatku kawka, też czarna, to znaczy, że dziadek zamiast rzepki wyciągnął kabel wysokiego napięcia.
by nicku
* * * * *
Na jednym ze skrzyżowań doszło do groźnie wyglądającego wypadku. "Maluch wymusił pierwszeństwo i został wprost rozgnieciony przez wielkiego TIR’a. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Rozdygotany kierowca malucha mówi do kierowcy TIR’a :
- Moja wina, zapaliło się żółte ale pomyślałem sobie, że jeszcze przeskoczę.
Kierowca ciężarówki ze szczerą nutą w głosie :
- A ja jak zapaliło się żółte pomyślałem sobie, że za ch**a nie przeskoczysz.
by w_irek
* * * * *
Nabzdryngolony facet dzwoni do drzwi. Otwiera mu żona.
- Czemu nie zapytałaś "Kto tam?" - zainteresował się mąż.
- Poczułam cię przez drzwi.
by nicku
* * * * *
Rok 2006. Dziennikarz zadaje pytanie Prezydentowi Lepperowi:
- Proszę powiedzieć naszym telewidzom, czy nie sądzi pan, że nasilająca się ostatnimi czasy "ucieczka mózgów" z Polski na zachód Europy osłabia intelektualny potencjał lokalnego rynku pracy?
- Co ?
by w_irek
* * * * *
- Kochanie - wysapał w skotłowanej pościeli - tak STRASZNIE cię kocham.
- Fakt - stwierdziła chłodno - ale mam nadzieję, że z czasem się nauczysz.
by nicku
* * * * *
Na zebraniu koła pszczelarzy jeden z hodowców głośno się przechwala :
- Moje pszczoły są wielkie jak świnie.
- Jak świnie ? - pyta z niedowierzaniem przewodniczący - To jak one włażą do ula ?
- Kwiczą ale ku**a włażą.
by w_irek
* * * * *
Sklep z zabawkami.
- Więc tak - wezmę dwa rowery dla bliźniaków dwunastoletnich, dwie wywrotki dla bliźniaków dziesięcioletnich, dwoje cymbałków dla ośmiolatków, dwie lalki dla sześciolatek, dwie piłki dla czterolatków i dwa pudełka klocków dla dwulatków.
- Zdumiewające! - mówi sprzedawca - za każdym razem miał pan bliźnięta?
- No nie, czasami zdarzało się i tak, że nic nie było!
by nicku
* * * * *
Dwaj przyjaciele siedzą w barze:
- Popatrz spodobałem się tej lasce!
- ???? Jak na to wpadłeś?
- Popatrzyła na mnie i uśmiechnęła się
- Jak ja pierwszy raz zobaczyłem ciebie to rżałem przez pół godziny
by lary
* * * * *
- Kumie, a kto wam tak oko podbił?
- Krowa.
- Krowa? Jakim sposobem?!
- No chlastała mnie przy dojeniu po gębie ogonem, to jej cegłę przywiązałem...
by nicku
A na zakończenie nasz kącik wspomnień czyli z czego śmialiśmy się 100 wydań temu w Wielopaku weekendowym III:
Kominiarz puka do drzwi. Otwiera stara babcia w długiej, czarnej sukni. Przygląda się zalotnie kominiarzowi i rozchyla bardziej dekolt. Na jej pomarszczonej, oklapniętej piersi ma wytatuowaną żabę i pyta kominiarza:
- Jeżeli zgadniesz co to jest, możesz pójść ze mna do łóżka.
Kominiarz w panice:
- Słoń, to jest słoń!
Babcia:
- No O.K., ta odpowiedź mieści się jeszcze w granicach tolerancji...
by redakcyjny @
* * * * *
Kiedy Jarek zauważył, iż jego penis urósł znacznie i pozostawał o wiele dłużej w stanie erekcji był zadowolony. Bardzo. Tak jak jego żona. Lecz, gdy w kilka tygodni jego penis osiągnął blisko półmetrowy rozmiar, uznał, (razem z żoną), że wizyta u androloga/urologa byłaby co najmniej wskazana...
Po wstępnym badaniu lekarz oświadczył małżonkom, że choć to rzadki przypadek, to w sumie dość łatwo uleczalny za pomocą zabiegu chirurgicznego.
- Jak długo mąż będzie kulał? - troskliwym głosem zapytała żona.
- Kulał?! A dlaczegóż miałby kuleć?!?! - zdziwił się lekarz.
- Ponieważ - stalowozimnym głosem wysyczała żona - zamierza pan wydłużyć mu nogi, mam rację?
by bobesh
* * * * *
- Panie doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
- Weź te czopki, są bardzo mocne.
Podczas następnej wizyty:
- Panie doktorze, może jednak coś słabszego, bo jak się obudziłam to miałam ciągle palec w dupie.
by redakcyjny @
I to na tyle... :)
Jak mówi stare rosyjskie przysłowie:
Jeśli przypadkiem budzisz się w poniedziałek po południu i nie napierdziela cię głowa to znaczy, że jest już środa...
I oby to, że w środę nie ma bólu, także w tym tygodniu, wszystkim się sprawdziło! ;)
Miłego długieeeego weekendu!