7 przykładów masowej głupoty, za które możemy się tylko wstydzić
Adieu
·
22 czerwca 2020
146 768
361
95
Bardzo często to, czy coś jest głupie czy nie, pozostaje kwestią sporną. Poniższe przypadki nie pozostawiają jednak większych wątpliwości.
Dzisiaj przenosimy się do Kanady.
Często ciężko na pierwszy rzut oka określić jakiego rozmiaru jest dany kraj. Przyzwyczailiśmy się do map Merkatora, które bardzo mocno zaburzają rzeczywiste rozmiary danych elementów i w naszej wyobraźni wciąż widzimy nieco zakrzywiony obraz świata. Kanada to jednak czołówka pod względem powierzchni z wynikiem 9 984 670 km2, niemal dwukrotnie większa jest Rosja (17 125 200 km2). Niesamowite za to jest to, że w Kanadzie mieszka nieco mniej ludzi niż w niewielkiej Polsce (312 679 km2). Polska - 38 mln, Kanada - 36 mln.
Program ma na celu wychowywanie młodzieży w duchu serdeczności, zmniejszenie ilości niebezpiecznych zachowań i podniesienie samooceny wśród dzieciaków. "Mandaty" wręczane są głównie przez policjantów, jednak każdy dorosły może dołączyć do programu i odznaczać dzieciaki w swojej okolicy.
Takie rzeczy tylko w kraju, w którym ludzie znani są ze swojej nieskończonej serdeczności.
Czekej, czekej... co?!
Jest dokładnie tak, jak napisano. Wyspa ma powierzchnię 2020 kilometrów kwadratowych, a tafla wody zbiornika ma ich 1942. To jeszcze nic! Zbiornik Manicouagan ma kształt pierścienia i został zalany przez człowieka, choć sam kształt jest zasługą tego, że zalew powstał w kraterze po uderzeniu meteoru.
Nie są to spektakularne różnice, jednak są mierzalne. Różnica wynosi 1/25 000 i przez wiele lat spekulowano na temat przyczyn. Dziś uważa się, że w związku z kolejnymi zlodowaceniami i ociepleniami klimatu teren, na którym te zaburzenia występują po prostu opada z bardzo równą prędkością. Obliczono, że teren opada o 1,5 cm rocznie. Właśnie to powoduje, że stojąc na tej zjeżdżającej w dół platformie jesteśmy nieco lżejsi.
Och, no właśnie: jeśli rzeczywiście tak jest, to nie można powiedzieć o tym, że grawitacja została w jakikolwiek sposób zaburzona, jednak termin brzmi dość znacząco i tajemniczo zarazem, więc przykleił się bardzo mocno do zjawiska.
Mikołaj jest bez wątpienia najpopularniejszą postacią przynoszącą prezenty. Jego postać nie jest jednak zupełnie spójna. W Europie mamy swojego Mikołaja (tego prawdziwego, rzecz jasna) mieszkającego obok miejscowości Rovaniemi w Laponii. Byłem u niego i potwierdzam, że istnieje! Przepytałem jednak jakiś czas temu dzieciaki w wieku 10-12 lat i wszystkie zgodnie stwierdziły, że Mikołaj mieszka na Biegunie Północnym. Właśnie w ten sposób kultura masowa i napływ kreskówek zza kałuży powoduje spadek popularności naszego jedynego właściwego europejskiego Mikołaja, a dzieci wysyłają listy do Kanady.
A w Podlaskim wcale nie mają kształtu żubra, za to miśków na drodze nie brakuje.
Wynik 1896 km widniał w Księdze rekordów Guinnessa, jednak po czasie ktoś przyjrzał się sprawie i okazało się, że pomylono się o 1810 km. Jak do tego doszło? Yonge Street uważano za przedłużenie liczącej prawie dwa tysiące kilometrów Ontario Highway 11 i przyklejono jej łatkę najdłuższej ulicy na świecie. Dopiero w 1999 roku ktoś spojrzał na mapy i stwierdził "Hej! Przecież to jedno z drugim nie ma nic wspólnego!". No właśnie. Tak skończyła się kariera Yonge Street.
To dość dziwne rozwiązanie prawne weszło w życie w 2014 roku. Zezwolono na prostytucję, jednak uprawianie seksu w celu zaspokojenia swoich potrzeb jest w świetle prawa wykorzystywaniem seksualnym. Jest więc nielegalne, a "klient" w takim przypadku jest agresorem i sprawcą przestępstwa.
Łosie, jelenie, niedźwiedzie, skunksy i szopy pracze to zwierzęta, z którymi może kojarzyć się nam Kanada, jednak to właśnie bóbr zasłużył sobie na miano narodowej maskotki. Dlaczego? Sprawa jest bardzo prosta. W Kanadzie handel bobrzym futrem był bardzo ważną częścią gospodarki i właśnie z tego Kanada była znana na całym świecie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą