Szukaj Pokaż menu

Pająki, których spotkania nie życzymy nikomu

215 791  
553   97  
Podobno na arachnofobię, czyli lęk przed pająkami, cierpi 16% mężczyzn i co druga kobieta. To dość dziwne – jak by nie patrzeć, istnieją setki bardziej niebezpiecznych zwierząt niż te ośmionogie maleństwa, a ukąszenie pająka bardzo rzadko kończy się dla człowieka źle. No, chyba że żyjesz w Australii albo w Ameryce Południowej. Jak wiadomo, tam już nawet najbardziej niewinnie wyglądający robal może zrobić poważne kuku.

Zapytano lekarzy o najdziwniejsze diagnozy, które sami sobie postawili ich pacjenci

257 441  
820   104  
Chyba większość z nas szukała kiedyś w internecie informacji na temat swoich dolegliwości i okazywało się bardzo szybko, że to na pewno rak czy AIDS i za dwa dni umrzemy. Na Reddicie ktoś zadał lekarzom pytania o pomysły ich pacjentów.

Dlaczego współczesne związki się rozpadają?

168 313  
365   143  
Dlaczego dziś tak trudno utrzymać związek? Próbujemy, staramy się, ale przegrywamy. Czy naprawdę zapomnieliśmy jak kochać? Czy zapomnieliśmy już czym jest miłość?

Nie jesteśmy przygotowani na kompromisy i poświęcenia.
Nie chce nam się inwestować w związek. Chcemy, żeby wszystko było proste. Pierwsza przeszkoda i poddajemy się. Nie pozwalamy miłości na rozwój, tylko uciekamy.

Nie szukamy miłości, tylko ekscytacji, podniecenia i nowości.
Szukamy rozrywki i nie chcemy nudy. Nie dla nas wspólne milczenie i przeżywanie kłopotów. Chcemy coś robić, zawsze być w ruchu i dobrze się bawić. Nie szukamy partnera na całe życie, tylko towarzysza zabaw. Gdy zaczyna się robić nudno - szukamy nowego.

Nie mamy czasu na miłość.
Żyjemy w pośpiechu, zarabiamy, kupujemy, podróżujemy. Zawsze w biegu. Związek potrzebuje czasu i spokoju, a my nie mamy do tego cierpliwości.

Musimy od razu mieć odzew.
Tak jak w Internecie - opublikujesz post i od razu sypią się lajki i komentarze. Tego samego oczekujemy od innej osoby - ma się natychmiast w nas zakochać, zamieszkać z nami i lubić to, co my lubimy. Marzymy o dojrzałej miłości, ale nie mamy czasu ani cierpliwości, by do niej dojrzeć.

Wolimy spędzić godzinę z setką ludzi niż cały dzień z jedną osobą.
Uwielbiamy mieć wybór i różne opcje. Jesteśmy towarzyscy. Jesteśmy chytrzy i zachłanni, chcemy mieć wszystko. Wskakujemy bez zastanowienia w związek i gdy tylko ktoś inny nas zauroczy, zmieniamy partnera. Chcemy od razu znaleźć ideał. A że ideał nie istnieje, ludzie nas rozczarowują, a my szukamy dalej.

Technologia nas zbliża do siebie. Tak bardzo zbliża, że aż dusi.
Dzięki Snapchatowi, FB, Twitterowi cały czas widzimy co ktoś robi. Jest z nami 24/7. I nie musi być przy nas. Włączymy Skype i widzimy kogoś znajdującego się na drugim końcu świata. Po co się więc spotykać, skoro na bieżąco jesteśmy o wszystkim informowani?

Jesteśmy pokoleniem wędrowców.
Nie zostajemy zbyt długo w jednym miejscu. Zmieniamy pracę i miejsce zamieszkania, ponieważ boimy się związków i zobowiązań. Coś stałego to dla nas zło. Nie chcemy zobowiązań, więc od nich uciekamy i zaczynamy nowe życie w nowym miejscu. Chcemy czuć się "innymi niż reszta, lepszymi od pospólstwa".

Lubimy się określać jako pokolenie "seksualnie wyzwolone".
Odróżniamy miłość od seksu i nie przeszkadzają nam jednonocne przygody, tak dla higieny psychicznej i fizycznej. Czasem wskakujemy z kimś do łóżka, a potem zastanawiamy się, czy warto kontynuować tę znajomość. Kiedyś było odwrotnie. Teraz seks przychodzi łatwo, jest praktycznie odpowiednikiem upicia się. Seks poza związkiem jest czymś normalnym, modne stały się otwarte związki, seks przyjacielski i szybkie numerki z nieznajomymi. To na pewno nie sprzyja trwałości związku.

Jesteśmy praktyczni i logiczni.
Nie mamy pojęcia, co oznacza zakochać się w kimś szaleńczo. Nie wskakujemy w samolot, żeby przytulić się do osoby, która musiała się wyprowadzić do innego kraju, po prostu kalkulujemy i zrywamy znajomość. Po co się poświęcać.

Boimy się.
Boimy się uczuć, przywiązania i bliskości. Boimy się zostać zranieni. Wolimy zranić kogoś pierwsi, byleby nie cierpieć po odrzuceniu. Niby szukamy miłości, ale gdy już ją znajdziemy, wycofujemy się i uciekamy gdzie pieprz rośnie. Jesteśmy emocjonalnymi tchórzami.

Nie cenimy związków.
Zostawiamy wspaniałych ludzi, bo wmawia się nam, że jest pełno innych rybek w morzu. A szukając czegoś nowego tracimy to, co najważniejsze - szansę na prawdziwą miłość.

365
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Zapytano lekarzy o najdziwniejsze diagnozy, które sami sobie postawili ich pacjenci
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Kilka prawd życiowych, których musieliśmy nauczyć się sami
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Dar i przekleństwo - jąkała mówi
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Drobnostki, które na co dzień potrafią nas zirytować
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Największe obciachy ostatnich dni – Brama na nowym osiedlu jak wejście do obozu?
Przejdź do artykułu Ojciec zrobił dzieciom ich własny domek. Dał radę?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą