Dzisiaj, tych odważnych z was zapraszamy do zwiedzenia najgorszych z możliwych galerii sztuki. Artykuł zdecydowanie nie dla osób wrażliwych.
Widzowie zdają się rozumieć metaforyczny przekaz tej ekspozycji. Tylko ty, biedny, niewrażliwy na piękno ignorancie stoisz sobie na uboczu i zastanawiasz się, czy za dychę, co to ją wydałeś na wstęp do galerii, nie było lepiej zainwestować w „Pana Samolodzika” na DVD.
Wiadomo – o tym co jest sztuką, a co najzwyklejszym gównem, decydujemy my sami, więc trudno oczekiwać, żeby każdy z amatorów współczesnych wystaw dostawał orgazmicznych uniesień na widok pierwszej lepszej ekspozycji. Parę dni temu na przykład jakiś dowcipniś położył na podłodze galerii w San Francisco swoje okulary, wywołując tym samym prawdziwe poruszenie wśród gości i krytyków.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą