Pewien Rosjanin wystawił na sprzedaż na aukcji internetowej auto Land Rover, podając oczywiście jego charakterystykę oraz cenę do negocjacji. Wkrótce w "pytaniach do sprzedawcy" pojawiła się dość interesująca propozycja...
Tak wyglądała oferta sprzedaży:
Pytania do sprzedawcy:
Julia
Czy mogę go dostać w prezencie? Z mojej strony gwarantuję regularne intymne usługi... przez okres 3 lat jestem twoja! W każdą pogodę, nawet w krytyczne dni, kiedy jest gorąco i kiedy zimno, będę gotowa odpracować "beemkę", pracuję dobrze, nienormowany czas pracy, mam 23 lata, jestem blondynką... wzrost 170, rozmiar piersi 4, elastyczna, nic obwisłego, tyłek okazały, mam tatuaż smoka na ramieniu, włosy długie, twarz piękna bez trądziku i wyprysków, nogi wspaniałe, zawsze w pończochach, chorób kobiecych nie mam, reklamacja nie wchodzi w grę, mam zaświadczenie z polikliniki, ubieram się zawsze ładnie... ogólnie wszystko w porządku, nie piję, nie palę, zęby nie są popsute... jestem gotowa służyć uczciwie...
Po tym wpisie sprzedawca otrzymał sporo komentarzy z gratulacjami i zachętą do skorzystania z propozycji. Jego jednak zainteresowało co innego - skoro on sprzedaje Land Rovera, dlaczego dziewczyna wspomina o BMW? Zaczął więc szukać, aż znalazł kolejną aukcję...
...z niemal identycznym pytaniem do sprzedawcy:
Co to za brednie!!!
- skomentował wpis sprzedawca BMW, a nasz bohater szukał dalej:
I znów to samo zapytanie, znów "beemka", podczas gdy sprzedawana jest Toyota :)
Dzięki za propozycję ))) Ja już mam piękną blondynkę ;)
Tymczasem sprzedawca Land Rovera dokonał szybkiej kalkulacji (ceny w rublach, okres w dniach):
Faktycznie, gdyby był zainteresowany, zrobiłby najlepszy interes!
Źródła: 1,
2
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą