10 faktów o amerykańskich motelach, których prawdopodobnie nie chciałbyś znać

OK, jesteś normalnym człowiekiem, który w hotelu chce spędzić noc podczas podróży, a nie ukraść ręczniki, pofiglować z prostytutką czy też odurzyć się jakimiś prochami i zejść z tego świata. Starannie rozłożysz pod prześcieradłem jednorazową ochronną matę, aby uniknąć kontaktu z płynami ustrojowymi zalegającymi w materacu i spokojnie idziesz spać. Twój sen jednak może być przerwany nagłym wybuchem i pożarem spowodowanym przez innych gości, którzy po cichutku zajmują się produkcją metamfetaminy. Goście ci zdają sobie świetnie sprawę z tego, że produkcja jest niebezpieczna, dlatego przenoszą biznes z własnych domów do hoteli i moteli, powodując często efektowne wybuchy.

#2. Przyciągają samobójców

Badania pokazują, ze w hotelach dużo częściej samobójstwa popełniają miejscowi niż przyjezdni. Nie wiadomo dlaczego ludzie decydują się na odebranie sobie życia właśnie w hotelu, a nie w domowym zaciszu (trudno wyciągnąć odpowiedź od nieboszczyka), ale z tym problemem hotele borykają się od ponad stu lat.

#3. Możemy się czymś zarazić

Jeśli myślicie, że narzuty hotelowych łózek są prane regularnie, to bardzo się mylicie. Podczas procesu Mike’a Tysona oskarżonego o gwałt, w wynikach badania narzuty możemy znaleźć ślady płynów ustrojowych siedmiu różnych mężczyzn, którzy nie byli Tysonem, a co lepsze nie byli nawet zameldowani w tym samym pokoju. Zarazki i bakterie czają się nie tylko w hotelowych łóżkach. Są dosłownie wszędzie, a ludzie łapią w hotelach przeróżne choroby. Nie ma się co dziwić, osoby sprzątające pokoje są zazwyczaj zatrudniane na czarno i zarabiają dużo poniżej stawki minimalnej. Dlatego też pobieżnie ogarniają pokoje i biegną do drugiej pracy.

#4. Prostytucja i porno

Słyszeliśmy o seks turystyce i seksualnym wykorzystywaniu dzieci w hotelach w krajach takich jak Bangladesz czy Tajlandia. Ale seks z prostytutkami ma miejsce w każdym hotelu w każdym państwie. W hotelach również kwitnie handel ludźmi. Nawet wydawałoby się niewinne oglądanie pornoli w hotelowym pokoju jest pośrednio związane z wykorzystywaniem seksualnym. W filmach porno nie zawsze grają zawodowi aktorzy, często są to osoby zmuszane do pracy w tej gałęzi przemysłu filmowego.

#5 Hotele mogą cię śledzić

Prawie każdy z nas zabrał sobie jakiś souvenir z hotelu- ręcznik, płaszcz kąpielowy, wymontował ze ściany suszarkę czy zajumał fajną lampkę nocną. Obecnie hotele coraz częściej stosują technologie, które pomagają im zlokalizować skradzione przedmioty. Coraz więcej ludzi dziwi się, gdy po powrocie do domu dostają telefon od pracownika hotelu proszącego o zwrot skradzionych przedmiotów. Jeden z hoteli w Honolulu, stosując specjalne wszywki, zaoszczędził kupę kasy na samych ręcznikach kąpielowych, których miesięcznie znikało 3250 sztuk.

#6. Jeszcze raz producenci mety

Nawet jeśli domorosłym kucharzom uda się nie wysadzić w powietrze kilku pokoi lub pięter i spokojnie opuszczą hotel z całonocnym urobkiem, na ścianach, w dywanach, zasłonach i meblach zostają toksyczne osady zagrażające zdrowiu. Ludzie mieszkający w pomieszczeniu, w którym przez dłuższy czas gotowano metę, mogą zachorować na raka, mieć problemy z oddychaniem lub nabawić się uszkodzeń mózgu (krótko jak i długoterminowych). Koszt porządnego posprzątania pokoju po producentach mety to średnio 3000 dolarów. Zgadnijcie sami, czy hotele sprzątają je tak jak powinny.

#7. Hotelowe pluskwy to gwałciciele

Hotele to miejsce, w którym oprócz milionów miłych ludzi żyją miliony niechcianych maleńkich gości. Pasożyty mieszkające w hotelach są bardziej gwałtowne niż ich kuzyni mieszkający w domach. Możesz być pewien, że w twoim hotelowym łóżku zabawiają się pluskwy, a ich życie seksualne jest dziwne i pełne agresji. Męskie pluskwy zamiast penisa mają kłujący narząd, którym nakłuwają brzuch partnerek. Entomolodzy nazywają to traumatycznym zapłodnieniem, a badania pokazują, że po kilkukrotnym gwałcie samice staja się mniej płodne.

#8. Hotele przyciągają morderców, handlarzy i innych nieprzyjemnych ludzi

Widzieliście wiele filmów, gdzie w hotelach mają miejsce krwawe porachunki gangów, gdzie dziewczyny szmuglujące kokainę w implantach mają je usuwane zwykłym nożem w pokoju hotelowym. W hotelach również usuwa się nerki czy inne organy w celu sprzedania ich na czarnym rynku. Niestety, jest to nie tylko wymysł filmowców. Takie rzeczy mają miejsce na całym świecie. Pokój hotelowy jest anonimowy i trudniej namierzyć sprawcę wyżej wymiennych zbrodni.

#9. Nie zawsze możesz ufać ochronie hotelowej

Myślisz, że ochroniarze w hotelu obronią cię przed czymkolwiek? Mylisz się. Czasami ochroniarze to przysłowiowi „źli goście”. A jeśli masz wyjątkowego pecha, ochroniarz może bezpośrednio zagrozić twojemu życiu, jak jeden z nich, który celowo podpalał hotele, w których pracował. Tłumaczył się potem, że częste pożary miały odstraszyć potencjalnych gości i ułatwić mu pracę. Nie ufasz ochronie hotelowej i bierzesz własnych ochroniarzy? Też nie do końca mądry ruch. Prezydent Obama musiał odesłać do domu 11 swoich ochroniarzy, którzy towarzyszyli mu w Kolumbii, ponieważ chłopcy zamiast pilnować głowy państwa, imprezowali w hotelu z prostytutkami.

#10. Pozostawione zwłoki

Masz nadzieję, że to tylko miejskie legendy? Niestety nie. Zdarza się coraz częściej, że możesz zostać zameldowany w pokoju, w którym nadal przebywa poprzedni lokator. Zazwyczaj już troszkę nieświeży. Wiemy już, ze sprzątaczki hotelowe nie są zbyt dokładne i czasem uda im się przeoczyć zwłoki pod materacem czy pod łóżkiem. W czerwcu 2003 roku pewien obywatel spędził trzy noce w hotelu w Kansas City śpiąc na zwłokach ukrytych pod materacem. Zwłoki zostały odkryte, gdy klient poprosił o zmianę pokoju ze względu na straszny smród. Nie trzy dni, a dwa miesiące sprytne zwłoki chowały się przed sprzątaczkami i pięcioma osobami wynajmującymi pokój w hotelu w Memphis, zanim odkryto źródło straszliwego fetoru.