Wielopak Weekendowy DCI
Reszka
·
29 listopada 2014
72 152
251
12
W dzisiejszym odcinku przejdziemy się ulicami Paryża i Ferguson, porozmawiamy o poprawności politycznej oraz zabierzemy się za sprzedaż opon...- Poproszę pizzę.
- Ale wie pan, że to jest pięciogwiazdkowa francuska restauracja?
- Poproszę le pizzę...
by skijlen* * * * *
Tommie Rose to 15-letni uczeń brytyjskiej szkoły z Ordsall. Osiągnął już więcej niż niejeden 30-latek, wszystko to za sprawą rozprowadzania po szkole... nie, nie narkotyków. Zwyczajnych cukierków, po których nikt nie miał odlotu, jednakże na ich sprzedaży zarobił 14 000 funtów!
Wszystko zaczęło się od tego,że rząd Wielkiej Brytanii zakazał sprzedawania w szkolnych sklepikach junk food.
Chłopak oparł swoje słodkie imperium na sprzedawaniu napojów izotonicznych, chipsów, czekoladek czy różnych batoników. Jak przystało na przedsiębiorcę, nie zajmował się wszystkim sam. Kiedy zobaczył, że biznes się kręci, wynajął dwóch kumpli, którzy z dziennym wynagrodzeniem po 5,5 funta handlowali jego „towarem”.
Rose zdobył nawet poparcie znanych „Aniołów Biznesu”, takich jak Duncan Bannatyne czy Deborah Meaden. Mało tego, Theo Paphitis pochwalił się na Twitterze, że zrobił to samo mając 14-16 lat.
Niestety, nie wszystko ułożyło się po jego myśli. Młodzieniec nie zyskał poparcia ze strony dyrektora. Teraz grozi mu zawieszenie w prawach ucznia. W poprzedniej szkole otrzymał już takie 3 lata temu na 10 dni. Obecnie sprawa może być poważniejsza. Dyrekcja i nauczyciele oskarżają Tommiego o prowadzenie „czarnego rynku”, gdyż produkty są niezdrowe, a placówka propaguje prawidłowe odżywianie. Wnoszenie takich przysmaków jak Doritos czy Dairy Milk za bramę szkoły jest niedopuszczalne.
Brytyjczyk nie miał jednak złych zamiarów. Zarobione pieniądze chciał przeznaczyć na dalszą edukację na uniwersytecie. Dzisiaj Tommie nie rozprowadza już słodkości po szkole, lecz zdecydował się rozdać słodycze, chipsy i napoje o wartości 200 funtów bezdomnym w centrum miasta. To nie koniec jego kariery. Otrzymuje liczne oferty współpracy z różnymi sklepami.
Duch przedsiębiorczości nie opuszcza chłopca. Rose zrobił wokół siebie tyle zamieszania, że korzystając z rozgłosu zaczął zbierać pieniądze na swoje studia. Ostatnio, podpisana przez niego butelka napoju osiągnęła cenę 150 000 funtów... :)
Źródła: 1,
2,
3,
4
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą