Szukaj Pokaż menu

Przez przypadek złapali dwutonowego stwora

102 454  
267   37  
Rekin wielorybi należy do gatunków zagrożonych wyginięciem i w Chinach jest pod ścisłą ochroną. Okoliczni mieszkańcy musieli więc mieć oczy jak talerze*, kiedy jeden z rybaków, jak gdyby nigdy nic, wjechał sobie do miasta z taką zdobyczą na ciągniku.

Ekstrawaganckie pogrzeby nietuzinkowych celebrytów

71 349  
242   25  
"Nieważne, jak o tobie mówią, ważne by mówili" - te słowa Marilyn Monroe to credo życiowe wielu celebrytów i celebrytek, którzy dążą do sławy. Niektórzy zagwarantowali sobie, że nawet po śmierci będzie o nich głośno...

#1. Bela Lugosi, słynny aktor, który jako pierwszy wcielił się w rolę hrabiego Drakuli w 1931 roku, został pochowany w 1956 roku w płaszczu wampira. Decyzja o tak niecodziennym pochówku została podjęta nie przez samego Lugosiego, ale przez jego syna.

Kliknij i zobacz więcej!

7 sposobów, w jakie seks odcisnął piętno na ludzkości

100 584  
188   30  
Seks towarzyszy nam od samego początku. Okej, nie wszystkim, ale zostawmy w spokoju prywatne problemy naszych przyjaciół zbyt silnie uzależnionych od internetu. Gdyby nie seks, nie byłoby nas tu dzisiaj. Dosłownie i w przenośni. Oto 7 wartych odnotowania sposobów, w jakie seks wpłynął na ludzkość.

#1. Seks groźniejszy od broni

Jak dowodzą prezentowane ostatnio tabelki, już sam seks to niezła broń. Ale żołnierze biorący udział w I i II wojnie światowej i innych nieco mniejszych starciach zdążyli się przekonać, że groźniejszy od rosyjskiego karabinu czy niemieckiego gazu może być seks (nie tylko z Niemką, żeby nie było). Kiła i rzeżączka dziesiątkowały oddziały. Jeśli żołnierze nie umierali od chorób wenerycznych, to przynajmniej przez pewien czas nie byli w stanie walczyć. Jak duża była skala problemu, niech świadczą dane zebrane podczas amerykańskiej wojny secesyjnej. Ponad 100 tysięcy żołnierzy wróciło do szczęśliwych małżonek z rzeżączką, kolejne 80 tysięcy przywiozło na pamiątkę kiłę.

#2. Czyngis-chanie... dziadku...


Średniowieczni władcy mieli podobne uciechy co współcześni. Grabili biednych, łupili bogatych, wypowiadali wojny, unikali odpowiedzialności... Ot, dzień jak co dzień na wysokim szczeblu władzy. Owi władcy lubili też urządzać orgie. Historycznym królem bunga-bunga był z całą pewnością Czyngis-chan, pewien miły Mongoł, który większość czasu spędzał w sypialni, gdzie prezentował uroki monarszego łoża przedstawicielkom podbijanych plemion. Mówi się, że Czyngis-chan spłodził setki, a nawet tysiące dzieci. Jego działalność była do tego stopnia intensywna, że być może nawet co dwusetna żyjąca dziś osoba jest potomkiem jurnego Mongoła. Co daje ogólną liczbę jakichś 16 milionów potomków.

#3. Jak wykończyć gangstera


Al Capone przez wiele lat nie miał sobie równych ani wśród innych gangsterów, ani wśród przedstawicieli chicagowskiej władzy. Dzisiaj być może talentem dorównaliby mu niektórzy politycy, ale to zupełnie inna historia. Idzie tu bowiem o smutny koniec Ala, który nie dał się złapać na zlecaniu zabójstw, podpaleniach, ściąganiu haraczy i innych codziennych przyjemnościach mafijnego świata. Na 11 lat w Alcatraz udało się go wysłać dopiero wtedy, kiedy prokuratorzy udowodnili gangsterowi... unikanie podatków. Capone wyszedł na wolność nieco wcześniej, ale długo się nią nie nacieszył. Na tamten świat wysłał go syfilis w zaawansowanym stadium, który okazał się skuteczniejszy od amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Chicago odetchnęło pełną piersią.

#4. Pani od seksu


Pierwsza poświęcona seksualności książka amerykańskiego badacza Alfreda Kinseya została sprzedana w ponad 500 tysiącach egzemplarzy. Pierwsza podobna książka w krajach Układu Warszawskiego rozeszła się w ponad 7 milionach sztuk. Oficjalnie. Ile kopii wydrukowano poza legalnym obiegiem, tego nie wie nikt. Wiadomo jednak, że "Sztuka Kochania" Michaliny Wisłockiej - bo o tym podręczniku mowa - stała się w Polsce niezwykle popularną pozycją. Autorka odarła zagadnienia seksu ze "zbożnej pruderyjności", prezentując w popularno-naukowy i przystępny zarazem sposób kwestie zarówno techniczne samego seksu i antykoncepcji, jak i emocjonalne oraz uczuciowe. O czym niestety zapominają współcześni "edukatorzy seksualni". Na "Sztuce kochania" wychowały się pokolenia Polaków. I chyba nie wyszły na tym źle.

#5. Seks zagroził populacji zwierząt


I nie, nie chodzi wyłącznie o Arabów pałających niezrozumiałą sympatią do kóz... Mowa tu bardziej o afrodyzjakach. Z im bardziej egzotycznego źródła pochodzić miały substancje dodające pikanterii łóżkowym doznaniom, tym wyżej były cenione. Żółwiom, nosorożcom, jakom, konikom morskim i wielu innym gatunkom nie wyszło to na zdrowie. Stojący zawsze frontem do potrzeb klienta Azjaci wyspecjalizowali się w wyszukiwaniu zagrożonych gatunków i proszkowaniu ich najcenniejszych elementów (nie wiedzieć czemu najczęściej były to jądra), które potem sprzedawali ufnym klientom jako afrodyzjaki. Na ile działały w łóżku, trudno powiedzieć. W portfelach nabywców z całą pewnością czyniły jednak spustoszenie. Podobnie jak wśród nieświadomych swojego nieszczęścia zwierząt.

#6. Viagra a choroby weneryczne


Popularność viagry przerosła najśmielsze oczekiwania. Niebieska tabletka i jej wierne naśladowczynie zadomowiły się na całym świecie. A wraz z nimi - choroby weneryczne. Choć wielu małżeństwom dzięki viagrze udało się przywrócić sypialniany żar, niejedno przeszło z tego powodu poważny kryzys. Starsi ludzie, pozbawieni dotychczasowej sprawności, zamiast igraszek wybierali dawniej szachy czy warcaby. Kiedy pojawiła się viagra, wskoczyli do łóżek ze zdwojoną nomen omen ochotą. A ponieważ w starszym wieku rzadko kiedy zachodzi się w ciążę, antykoncepcja w wielu domach poszła w odstawkę. To właśnie zaowocowało wyraźnym wzrostem zakażeń chorobami wenerycznymi wśród osób starszych po 1998 roku - a więc po wprowadzeniu na rynek niebieskich tabletek.

#7. Seks a władza


Nie wszyscy królowie i królowe podzielali poglądy Czyngis-Chana czy Marii Antoniny - czyli "parzyć się z każdym, tylko nie z własnym małżonkiem". Duża część w trosce o zachowanie i nierozprzestrzenianie swoich jakże cennych genów postanowiła spółkować wyłącznie w najbliższym gronie. Rodzinnym wręcz. To zaowocowało poważnymi problemami genetycznymi w różnych dynastiach, zaczynając choćby od faraonów, u których wady rozwojowe były właśnie konsekwencją związków kazirodczych. Ale nikt z lekcji władców Egiptu nauki nie wyciągnął, bo te same przypadłości trapiły i Habsburgów, i cesarzy japońskich, rdzennych Amerykanów i trzy czwarte Europy. Zresztą nawet współcześnie każde związki między królewskimi rodami budzą potencjalne ryzyko bliższego lub dalszego kazirodztwa.

Źródła: 1, 2, 3, 4
188
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ekstrawaganckie pogrzeby nietuzinkowych celebrytów
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu 4 historyczne mity o seksie
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Sideboob, bum slip i inne, czyli przewodnik po nowych częściach kobiecego ciała
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Domy publiczne, które musisz zobaczyć przed śmiercią
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Internet zareagował na wygłupy Cameron Diaz i Jimmy'ego Fallona
Przejdź do artykułu 6 absurdalnych mitów na temat seksu, które okazały się... prawdziwe

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą