Wercio: Rozumiem, że ludzie mają taką pracę, że muszą dzwonić i denerwować innych, co nie znaczy, że lubię być denerwowany. Szczególnie gdy jakaś firma dzwoni co tydzień. Był taki czas, że odbierałem telefony w firmie, teraz też czasami mi się zdarza. Ostatnio miałem taką rozmowę z inteligentną inaczej.- Dzień dobry. Nazywam się pip pip, dzwonię z firmy pip pip, zajmujemy się serwisowaniem flot samochodowych. Czy mają państwo w firmie samochody?
- Nie mamy!
- Szkoda, bo mamy dla państwa wspaniałą ofertę.
- Rozumiem, że z tego powodu, że mają państwo dla nas wspaniałą ofertę mamy lecieć i kupić samochody?
- Przepraszam, nie chciałam urazić. Trzask słuchawki.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą