Setne już spotkanie z dzieciaczkami. Dziś odwieczne "a dlacego" oraz pokażemy jasno, dlaczego Joe Monster nie jest dla osób niepełnoletnich!Jechałem ostatnio pociągiem ze znajomymi. Długa podróż, a trójka nieznośnych dzieciaków (nazwijmy ich: Jaś, Staś i Małgosia) szalała na korytarzu.
Jedna ze [Z]najomych postanowiła uciszyć knypków i zaczęła zagadywać ich na różniaste tematy.
[Z]: (do chłopaków) A dziewczyny macie?
Jaś i Staś pokiwali przecząco głowami; Małgosia uciekła...
[Z]: (do Jasia) Małgosia to Twoja dziewczyna?
Jaś uciekł...
Został tylko Staś, ale trochę spochmurniał. Rozmowa zeszła na inne tematy i padło finałowe pytanie:
[Z]: A co będziesz robił jak dorośniesz?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą